Pożar w Polednie. Są duże straty i poszkodowani
Wczoraj o godz. 22.02 do straży wpłynęło zgłoszenie o pożarze drewnianego budynku wielorodzinnego w Polednie (gm. Bukowiec). Sytuacja była o tyle groźna, że budynek ten graniczył z hotelem, w którym zamieszkiwali goście.
REKLAMA
W budynku zamieszkiwało dziewięć osób, szczęśliwie nie doznali oni obrażeń. W sumie cztery rodziny, które tymczasowe schronienie otrzymały u rodzin, jedna przenocowała u sołtysa. Dzisiaj ich sprawami zajmować się będą urzędnicy z gminy Bukowiec.
Ponadto przed przybyciem straży udało im się wynieść butlę z gazem. Na pewien czas ewakuowano 30 gości hotelu, bo było zagrożenie, że ogień przeniesie się na Pałac Poledno, w którym znajduje się hotel.
Do akcji skierowano 10 zastępów straży: cztery JRG Świecie, dwa OSP Bukowiec, OSP Gruczno, OSP Przechowo, OSP Przysiersk oraz OSP Pruszcz. Ponadto na miejscu działali także policjanci i pracownicy pogotowia energetycznego. Przyjechał też wójt Bukowca.
Strażacy do gaszenia użyli pięć prądów wody. Stworzyli dwa punkty poboru, jeden na terenie zakładu Schumacher, drugi ze zbiornika sztucznego.
Mimo szybkiej akcji budynek o wymiarach 30 na 10 m z poddaszem użytkowym uległ całkowitemu zniszczeniu. Jak mówi straż pożarna spaliła się konstrukcja dachu, a parter został zalany. Po opanowaniu ognia, ratownicy zajęli się też rozbiórką konstrukcji dachowej.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Nie oszacowano jeszcze strat.
Ponadto przed przybyciem straży udało im się wynieść butlę z gazem. Na pewien czas ewakuowano 30 gości hotelu, bo było zagrożenie, że ogień przeniesie się na Pałac Poledno, w którym znajduje się hotel.
Do akcji skierowano 10 zastępów straży: cztery JRG Świecie, dwa OSP Bukowiec, OSP Gruczno, OSP Przechowo, OSP Przysiersk oraz OSP Pruszcz. Ponadto na miejscu działali także policjanci i pracownicy pogotowia energetycznego. Przyjechał też wójt Bukowca.
Strażacy do gaszenia użyli pięć prądów wody. Stworzyli dwa punkty poboru, jeden na terenie zakładu Schumacher, drugi ze zbiornika sztucznego.
Mimo szybkiej akcji budynek o wymiarach 30 na 10 m z poddaszem użytkowym uległ całkowitemu zniszczeniu. Jak mówi straż pożarna spaliła się konstrukcja dachu, a parter został zalany. Po opanowaniu ognia, ratownicy zajęli się też rozbiórką konstrukcji dachowej.
Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Nie oszacowano jeszcze strat.
PRZECZYTAJ JESZCZE