Najważniejsza jest frajda z gry
Polska Agencja Prasowa: Przed rokiem wywalczył pan w Warszawie srebrny medal mistrzostw świata w blitzu. Poprzedził wówczas tamten sukces złotym medalem rozgrywanego tydzień wcześniej w Katowicach czempionatu Starego Kontynentu w tej odmianie szachów. W tegorocznych ME w Spodku jednak pan nie wystartował...
Jan-Krzysztof Duda: Mistrzostwa Europy są oczywiście bardzo silnym turniejem, ale uznałem, że tym razem sobie odpuszczę. Tym bardziej, że przez cały sezon grałem, można powiedzieć, na okrągło. Myślę, że chwila przerwy może mi wyjść tylko na dobre. Tym bardziej, że mistrzostwa są w Kazachstanie, gdzie nigdy wcześniej nie byłem.
PAP: Będzie pan w Ałmatach jedynym reprezentantem Polski. Czy to dodatkowa presja? Zwykle wracał pan ze świąteczno-noworocznych turniejów z bardzo dobrymi wynikami...
J-K.D.: Jestem bardzo podekscytowany tym startem. Mistrzostwa świata w szachach szybkich i błyskawicznych to bardzo prestiżowy turniej, ale z drugiej strony podchodzę to niego w miarę luźno, oczywiście na ile się da w takiej sytuacji. Prawdę mówiąc bardziej kieruję się frajdą z gry niż usiłowaniem udowodnienia komuś czegokolwiek. Zarywam święta, ponieważ bardzo lubię te turnieje, rywalizację w skróconym tempie. Mam nadzieję, że ten tegoroczny nie będzie wyjątkiem, jeśli chodzi o moje wyniki.
PAP: Jakie ma pan plany startowe po Nowym Roku?
J-K.D: Zostałem zaproszony na tradycyjny turnieju w Wijk aan Zee, który odbędzie się w dniach 13-29 stycznia. Potem czeka mnie bardzo silny turniej kołowy, także w szachach klasycznych, w Duesseldorfie, który startuje w pierwszej połowie lutego. Sam jestem ciekaw, jak wypadnę w szachach klasycznych, w które ostatnio dość mało się bawiłem. W obydwu imprezach czeka mnie rywalizacja z silnymi zawodnikami. W Holandii wystartują m.in. aktualny mistrz świata Magnus Carlsen, który zrezygnował z obrony tytułu, oraz Ding Liren, a w Niemczech - Jan Niepomniaszczi, czyli będą miał okazję zmierzyć się z uczestnikami najbliższego meczu o szachową koronę.
Rozmawiał: Marek Cegliński (PAP)
cegl/ pp/