Najszybsze samochody jeżdżą w Polsce
Wielu z nas lubi szybką jazdę. Najbardziej poza miastem, gdzie mozna rzeczywiście rozwinąc imponujące prędkości. Czekają tam na nas jednak fotoradary, które robią zdjęcia niefrasobliwym kierowcom. Właśnie na taką pułapkę wpadł Pan Arkadiusz. Jednak w jego sytuacji przekroczenie prędkości było naprawdę imponujące. Jego samochód miał bowiem jechać z prędkością 367 km/ h przy ograniczeniu do 90.
Pirata drogowego zarejestrował fotoradar ustawiony przy drodze K - 55 w miejscowości Paparzyn. Meżczyzna nie ukrywa swojego zdziwienia, ponieważ jak twierdzi jego auto osiąga maksymalną prędkość 194 km/ h.
Jak więc to mozliwe? Czyżby kierowca nie mówił do końca prawdy? Otóż nie. Wydział karny chełmińskiego sądu stwierdził, że doszło do pomyłki. Prędkość zmierzona przez radar była poprawna, Pan Arkadiusz przekroczył dopuszczalną prędkość o 27 km. Do pomyłki doszło w sądzie. Zapowiedziano juz sprostowanie wyroku i przesłanie mężczyźnie porawnej wersji dokumentów.
Pracownicy sądu powinni bardziej przyglądać się dokumentom, które podpisują. Może pomoże to uniknąć takich sytuacji w przyszłości.